Data wpisu: 31 lipca 2015 r., 23:32
Ostatnie zmiany: 1 sierpnia 2015 r., 00:28
Autor: SFX
W końcu doszła do skutku spontaniczna i niezależna impreza niebiegowa przy grillu / ognisku. Działo się oj działo. Od trudnych chwil przy rozpalaniu, do kilkumetrowego ognia.
Tym razem wyników nie będzie ;).
Jeszcze o 18:10 było pusto, ale łono przyrody zostało odwiedzone choć na chwilę przez wielu Rozbieganych Koszalinian. Dziękuję osobiście i oczywiście w imieniu Rozbieganego Koszalina. Mam nadzieję, że było warto, a Ci których zabrakło pojawią się następnym razem.
Najeść można się było do syta, a bufet poszerzał się wraz z kolejnymi gośćmi. Picia nie brakowało, więc postulat o własne zaopatrzenie został doskonale spełniony.
Było też rodzinnie. Ku zaskoczeniu małych ludków było pod dostatkiem i obyło się niemal bez sprzeczek... co w małym świecie nie jest nazbyt typowe. Dzieci miały w każdym razie pole do popisu i angażowały się w działania organizacyjne równie mocno jak we wspólne zabawy.
Wiele się ich toczyło i to nie tylko na tematy okołobiegowe. Do tego na zakończenie pokazał się księżyc w pełnej swej krasie :). Wilków zabrakło ;).
Dziękuję wszystkim przybyłym za naprawdę fajne spotkanie.
01-08-2015 | 00:07:03 | Autor: Baśka
super było - genialna miejscówka ;) , oby częściej :)
01-08-2015 | 10:12:31 | Autor: Chris
Ale mowilem miasta nie spalcie, to las chcieli wyprobowac. Echhh... :P
Czekam na kolejny event.
01-08-2015 | 23:16:58 | Autor: Krzysztof
Fajne spotkanie. Cieszę się, że tam byłem. Dobrze spędzić czas wśród dobrych ludzi... :)
Pomysł, projekt, wykonanie
Copyright © 2017
by