Copyright © 2011-2024 by - +48 696 137 257

Rozbiegany Koszalin 1. poUErun - 20 lat w Unii Europejskiej

Data wpisu: 1 marca 2014 r., 14:00
Ostatnie zmiany: 1 marca 2014 r., 14:00
Autor: SFX

Relacja: 6. Grand Prix - to już koniec... szybki :)

Zapraszamy do naszej fotograficznej relacji z Kłosu koło Koszalina.

Dzisiejszy poranek okazał się nadzwyczaj miły. I choć ponownie swój prymat potwierdził Mateusz, a jako drugi dobiegł Marek To. zbliżając się do mojej życiówki i pozostawiając jeszcze 2-sekundowy margines (osiągnął czas 19'20") :), mnie udało się dobiec w tempie, którego dawno zapomniałem. Czas jaki pojawił się na zegarku to 19'35" i jestem z niego bardzo zadowolony. Tym bardziej, że ostatnim razem próbując powalczyć o granicę 20 minut, stała się ona wtedy ścianą nie do przebicia.

Szybko było od samego początku - w tempie 4'01", drugi i trzeci kilometr to już 3'56"... Marek oczywiście znakomicie kontrolował sytuację, by ostatecznie odskoczyć na 1,5 kilometra przed metą. Wraz ze mną świetnie sobie radził Rafał Gr., którego mobilizowałem do wyjścia na czoło. Na szczęście nie uległ mym namowom :), a mnie udało się na ostatnich metrach wypracować bezpieczną przewagę. Zmęczenie dawało znać o sobie, ale świadomość w miarę dobrego biegu dodawała też chęci. Był to w końcu mój najlepszy bieg w tym sezonie grand prix.

Szósta, ostatnia w sezonie 2013/2014 rywalizacja w Grand Prix Klubu Biegacza w Kłosie ustaliła końcowe wyniki klasyfikacji generalnej cyklu, który początek swój miał w październiku 2013 roku.

Zgodnie z przewidywaniami zwycięzcą okazał się Mateusz Witkowski. Jego przewaga nad pozostałymi nie budziła żadnych wątpliwości, więc cała reszta mogła walczyć jedynie o dalsze lokaty :).

Zdobyte przeze mnie punkty pozwoliły mi również na radochę z drugiej pozycji :), i mimo planów, że dzisiejszy bieg pokonam w trochę lżejszym tempie... z racji wypracowanej przewagi... nic z nich nie wyszło :). A moja wysoka lokata w "generalce cyklu" oczywiście nie oznacza to nazbyt rewelacyjnych wyników w kolejnych biegach, lecz bardziej z uzyskiwania punktów w każdym z kolejnych sześciu przygotowanych biegów. Lepsi koledzy czasem nie mieli możliwości stawienia się na starcie :).

Na trzecim miejscu, po świetnych biegach i wykręceniu w jednym z nich rewelacyjnego czasu w postaci zejścia poniżej 20 minut, zakończył rywalizację Marek Tchórzewski.

Teraz pozostaje nam czekać do jesieni, kiedy powinien rozpocząć się kolejny zimowy sezon biegów w Kłosie.

Pomysł, projekt, wykonanie
Copyright © 2017
by

Na stronie przebywa: 29 Online

Pokaż liste