Data wpisu: 3 marca 2013r., 22:40
Ostatnie zmiany: 3 marca 2013r., 22:40
Autor: SFX
Rywalizacja na kilometry - FAIR-PLAY
Rywalizacja "Rozbiegany Koszalin" została zapoczątkowana przez Marka Tchórzewskiego, który opisuje ją jako:
"Rywalizacja, jak zwykle, tylko dla prawdziwych twardzieli (i twardzielek) na każdym poziomie zaawansowania. Dla tych którzy walczą z sobą i z innymi na różnych dystansach, od paruset metrów do ultradystansów.
Jak zwykle - Walczymy z własnymi słabościami - najważniejsza jest wygrana z samym sobą.
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. – św. Augustyn (Aureliusz Augustyn z Hippony)"
Bawimy się wspólnie w liczenie przebiegniętych przez nas kilometrów w ramach rywalizacji na portalu Endomondo. Każdy z nas może dopisać się do niej i każdy może w niej uczestniczyć. Jest to bardzo fajne i dla wielu z nas motywujące do tego, by pokonywać kolejne dystanse. Część z nas traktuje to jednak dość poważnie i stara się na bieżąco śledzić wyniki tejże rywalizacji.
Pojawiły się sugestie, aby treningi były wprowadzane możliwie szybko po ich zrealizowaniu, gdyż to pozwala na bieżąco weryfikować postępy poszczególnych uczestników oraz daje możliwość śledzenia aktualnie zajmowanych pozycji. A więc jest też bodźcem do przeprowadzania takich treningów, aby walczyć o konkretne pozycje na liście. Przekazanie informacji o treningu z opóźnieniem, może spowodować, że walczący o swoje lokaty nie mając wiedzy o "konkurencie" nie mogą dostosować długości swojego treningu do tego, by pozostać przed nim. Ma to szczególne znaczenie w ostatnich dniach, a nawet godzinach podjętej rywalizacji, gdy każdy dodatkowy kilometr biegu może oznaczać osiągnięcie wyższej bądź niższej lokaty w całym cyklu.
A więc przekazuję apel: wprowadzajcie informacje o treningach możliwie szybko, by było to fair w stosunku do innych.
Na koniec chciałbym zaznaczyć, że temat został poruszony przez osoby, które w rywalizacji uczestniczą, lecz mają pewne wątpliwości co do sposobu jej rozgrywania oraz prosiły o przedstawienie tych przemyśleń na naszej stronie.
Powyższa treść i apel nie przedstawia mojej opinii! (SFX)
Zapraszam do dyskusji w formie komentarzy dodawanych poniżej. Oczywiście dozwolone są też komentarze anonimowe :)
03-03-2013 | 22:50:35 | Autor: biegacz
Bardzo dobra sugestia, zgadzam się z tym w 100%.
03-03-2013 | 23:03:50 | Autor: PITER
Życzę Wam wielkich przebiegów,ale nie za wszelką cenę! Powodzenia!
03-03-2013 | 23:23:59 | Autor: Obserwator
Zasada fair play to system wartości, jakimi powinien kierować się każdy, kto bierze udział we współzawodnictwie sportowym. Szacunek dla przeciwnika, przestrzeganie przepisów gry oraz dążenie do zwycięstwa bez uciekania się do różnego rodzaju fortelów - taka postawa powinna charakteryzować każdego.
03-03-2013 | 23:29:06 | Autor: scorpio
Fair Play to podstawa, nawet jeśli to zabawa, myślę że większość tak uważa. Moim zdaniem ważniejsze są faktyczne km. Ponadto nie każdy ma czas i możliwości zaraz po treningu wrzucić na stronę. Czy apelowanie coś da? Czy ma sens? To jak ze ścinaniem zakrętów na zawodach.
03-03-2013 | 23:47:21 | Autor: SFX
zdecydowanie Fair-Play... słowo klucz... oczywiście najważniejsza jest rzetelność w kilometrach, skoro już je liczymy (i chyba jak dotąd nikt nie "ściemniał" :) )... jednocześnie mnie nie przeszkadza to, czy ktoś umieści je w ostatniej sekundzie czy nawet 3 dni "po"...
04-03-2013 | 00:14:47 | Autor: Aneta Bo
Nie wierzę, że wgrywanie treningów tuż przed zakończeniem rywalizacji czyli chwilę przed dwunastą wynika z braku czasu lub technicznych możliwości. Moim zdaniem jest to robione celowo.
04-03-2013 | 09:45:54 | Autor: Dorota W-B
To chyba burza w szklance wody. Nie każdy biega z endomondo w komórce.. Poza tym, "nagrodą" w tej rywalizacji jest własna satysfakcja, a nie jakaś materialna rzecz. Biegamy każdy dla siebie - jedni więcej, ale wolniej, inni mniej, ale szybciej.. (a jeszcze inni mniej i wolniej :P ) Można równie dobrze dyskutować, czy ukrywanie treningów jest tak do końca fair? Biegać, nie marudzić :)
04-03-2013 | 19:46:15 | Autor: Anna
Obserwator świetnie to opisał, zgadam się z nim w 100%!!Nie rozumiem tego kombinowania i ukrywania kilometrów....dla mnie to proste - przebiegłem(am) wgrywam,niech reszta mnie goni. ;)
05-03-2013 | 09:02:08 | Autor: Łukasz
"Fairplay", "ukrywanie", "kombinowanie"? Wgranie treningu po kilku dniach oznacza oszustwo? "Bo jak ja zobaczę, że X ma 250km, a ja 249, to ja przebiegnę tak, żeby mieć o 100m więcej i będę pozycję wyżej". Poważnie - ktoś tak biega? Przecież to jest ZABAWA na sportowym portalu społecznościowym. Tyle się ma ile się przebiegło.
Marszobieg też jest oszustwem? Może bieg w tempie 7:00 też powinien być wykluczony ze statystyk? Bo czy to są jeszcze biegi?
Biegać dla siebie! Polecam.
05-03-2013 | 10:58:33 | Autor: fair-player
Kilometr kilometrowi nierówny. Co innego przetruchtać godzinkę w tempie konwersacyjnym, biegać ciągły BC2, robić na bieżni 10x400m albo hasać żółtym szlakiem na Chełmskiej. W każdym ww. przypadku ilość kilometrów będzie podobna, lecz wykonana praca jakże inna.
Ta "rywalizacja" na endo to zabawa informująca tylko o ilości km, nie o ich jakości. Jeśli koniecznie chcemy rywalizować z innymi to róbmy to na zawodach, z podobnymi sobie (wiekiem, stażem biegowym).
05-03-2013 | 12:56:23 | Autor: Jura
Rywalizacja na kilometry, kalorie, czas ... każdy wybiera i dołącza do wybranej i rywalizuje. O co to halo? Biegamy, truchtamy, szuramy jak kto może i z tego się cieszymy. Przy okazji (jak już się chwalimy na endo) róbmy to fair.
05-03-2013 | 16:26:52 | Autor: Marek K.
1.
Chyba zbyt poważnie niektórzy traktują tę zabawę. Dla startujących w zawodach, ilość przebiegniętych kilometrów na treningach ma drugorzędne znaczenie, bo to w minimalnym stopniu przekłada się na osiągane wyniki. Dla mnie osobiście endomondo przedstawia inną wartość niż możliwość rywalizacji na przebiegnięte kilometry, spalone kalorie, itp. (to odbywa się niejako przy okazji). Dużo większą wartość ma możliwość podpatrzenia i przeanalizowania jakości wprowadzanych przez kolegów treningów.
05-03-2013 | 16:28:29 | Autor: Marek K.
2.
W zamian za tę możliwość dzielę się z nimi informacjami o swoich treningach. Reasumując – to, kiedy ktoś wprowadza swoje biegi do portalu nie ma dla mnie żadnego znaczenia, a już na pewno nie pójdę na niezaplanowany wcześniej trening tylko dlatego, że ktoś wyprzedza mnie w rywalizacji o parę km.
06-03-2013 | 09:14:21 | Autor: Łukasz
+1
otóż to!
06-03-2013 | 18:18:11 | Autor: scorpio
Zgadzam się z panem Markiem K :-)
06-03-2013 | 20:18:23 | Autor: SFX
Dołączam do frontu zgodności z Markiem K. :)
06-03-2013 | 20:54:46 | Autor: Dorota W-B
+1 do drużyny Marka K. :)
06-03-2013 | 22:09:05 | Autor: zmijaczek
Tutaj takie dymy, a ja chciałem wbić mój start na Włóczykiju (58km): 40km w tempie 6min./km a 18km od 7 do 20min./km...ale przecież to nie trening więc sobie daruje!!!
07-03-2013 | 21:31:30 | Autor: scorpio
nie krepuj się, pokonałeś 58km, biegiem i chodem więc wpisuj! Ci co biegają gallowaya maratony to pisza 42km. Także biegi górskie tez sie "nieco" idzie, więc? Jest dyskusja i tyle. Ale ja mam dość nie tylko biegania. pozdr
19-03-2013 | 19:12:01 | Autor: anons
a jednak p.Marek ma coś za uszami skoro w marcu nie podjął wyzwania :-)
23-03-2013 | 18:03:13 | Autor: scorpio
nie tylko on, ale jego motywy są zapewne inne, niż osoby która także nie podjęła wyzwania, a także nie podpisuje pod "komentarzem" własnym nikiem
Pomysł, projekt, wykonanie
Copyright © 2017
by