Copyright © 2011-2024 by - +48 696 137 257

Rozbiegany Koszalin

Data wpisu: 1 września 2014 r., 18:00
Ostatnie zmiany: 1 września 2014 r., 18:00
Autor: Daria

Babeczkowy Sierpień

Rozbiegane Babeczki

Ten dzień zapisze się na kartach historii, rocznice będą obchodzone, a toasty różnej maści wznoszone będą w naszym mieście. Był dzień 7.04.2014r., kiedy zasiane zostało ziarno, rzucone zostało hasło, mówiąc po babeczkowemu - otworzono lufcik!!! Był to dzień kiedy kiedy Babeczki podjęły rozmowę o maratonie.

Bo maraton to trochę taki Święty Grall, jasny punkt na horyzoncie, bardziej lub mniej odległe marzenie każdego biegacza. Te 42 195m pojawiają się w głowie jako wielkie marzenie do spełnienia bądź wyzwanie do walki z własną słabością.. ale wróćmy do Babeczek - jako termin obrano sierpień. Wtedy miało to jakieś znaczenie, dziś stwierdzam że był to przypadek, który rządził się swoim prawem i jak to zawsze z przypadkami bywa - lepiej być nie mogło!!!

Jako pierwsza na pytanie 'in or out' odpowiedziała Doro - out! Podobno powstrzymywała ją przed debiutem kariera męża oraz niedosyt na dystansie półmaratonu. Kolejna była Tyśka, która nie wiedzieć czemu, uważała że na maratonkę jest poprostu za młoda. Blady strach padł na Małą Mi, pamiętam że coś mówiła o respekcie do dystansu maratońskiego... Poprzez wszystkie nydyrydy, miętkie buły, lwie porykiwania, uwzględniając terminy tri, dotarłyśmy do sierpnia. Uffff... Bo sierpień w maratony obfitował! Przebierać można było jak w ulęgałkach - Polska północna, centralna czy południowa? trasa asfaltowa, piaszczysta czy leśna? w ten sposób wybrałyśmy Nadarzyn, Gdynię oraz Drzonków jako miejsca gdzie Babeczki rozprawią się z dystansem królewskim. Tak powstała idea Babeczkowego Sierpnia, kiedy to babeczki biegną maraton za maratonem - im więcej tym lepiej!

 (1_Nadarzyn.jpg) (2_Nadarzyn.jpg) (3_Nadarzyn.jpg) (4_Gdansk.jpg) (5_Drzonkow.jpg) (6_Drzonkow.jpg)

02.08 pasmo sukcesów rozpoczęła Agnieszka R., która poprostu pobiegła w ten sobotni poranek do Unieścia i z powrotem, przy okazji sprawdziła stan robót na obwodnicy miejskiej, wróciwszy do domu na liczniku miała tyle ile trzeba!

09.08.2014 w Młochowie k. Nadarzyna odbył się II Cross Maraton. Do wyboru dystans półmaratonu oraz maraton - oba obstawione przez Babeczki! Był to pierwszy oficjalny półmaraton Justyny, a kolejny dla Basi. Na dystansie maratonu biegłam Ja (Daria).

15.08.2014 w Gdyni leciała matka założycielka Babeczek, pani prezes Doro, która ukochała sobie starty trójmiejskie (zupełnie bez wzajemności, jak się okazało - dop. doro), stąd nie dziwił wybór akurat tego maratonu.

23.08.2014 na południe Polski pojechała... krócej byłoby wymieniać tych co nie wyjechali ;) 23.08.2014 jest dniem kiedy na świat przyszło 5 maratonek. Basia, Karo, Madzia, Kacha i Justa - pojechały i pobiegły. Każda z nich ma swoje wspomnienia, każda z nich ma swoje wrażenia, którymi dzielą się z innymi.

Babeczkowy Sierpień dobiega końca. Pobiegłyśmy i dobiegłyśmy, żadna z nas nie złamała 4 godzin (a tyyyyyle było gadania), ale świetnie się bawiła, każda z nas zmieściła się w limicie czasu, szczęśliwie obyło się bez poważnych kontuzji, wszystkie dumnie mówimy o sobie "Maratonka" i snujemy kolejne plany. Życzę każdej Babeczce/jeszczenieBabeczce aby odnalazła własne marzenie, za którym warto biec. Zapełniajmy kolejne starty w naszych ulubionych żółtych koszulkach (sorry dziewczyny ale to w żółtej łatwiej jest się wypatrzyć na zdjęciach), pokonujmy kolejne kilometry, zdobywajmy kolejne życiówki, a przede wszystkim czerpmy satysfakcję i radość z tego, co robimy. Sierpień udowodnił, że naprawdę wszystko jest możliwe.

Pomysł, projekt, wykonanie
Copyright © 2017
by

Na stronie przebywa: 20 Online

Pokaż liste