Copyright © 2011-2024 by - +48 696 137 257
Wspiera nas:
Nasze inicjatywy:
| mar 02 |
| ID#20130302-1 | |||||||||||
Data wpisu: 6 marca 2013r., 22:28
Ostatnie zmiany: 6 marca 2013r., 22:28
Autor: Łukasz Żmiejko (Żmijaczek)
Relacja: Włóczykij Trip Extreme 2013 - Gryfino
Tym razem relacja będzie naprawdę krótka!
Zadowolony jestem z tego że dwa pierwsze punkty znalazłem samodzielnie i że do 40 km miałem siłę biec... Niestety znowu trasa wyszła w okolicy 58 km czego moje nogi nie kochają :).
Na szczęście wbiłem się w grupę nawigowaną przez Łukasza Romanowskiego i Marka Grzesieckiego, którym dziękuję że jakoś mnie tolerowali.
Dzięki precyzyjnemu człapaniu wynik nie jest zły! Jak nie zacznę biegać w tygodniu to czasu na zawodach nie poprawię. Kropka. Impreza dobrze zorganizowana. Pyszne jedzonko, ... a na stop czasie zjadłem o jednego pączka za dużo... czułem go potem przez wiele kilometrów.
Co do opisów punktów na mapie to chyba wszyscy (którym się spieszyło) mieli żal! Nie będę się na ten temat rozwodził. Na pewno do „Włóczykija” trzeba podchodzić na luzie, ze spokojem, ciesząc się z każdego punktu i dobrze się bawić!
Wasze komentarze [1]:
13-03-2013 | 11:24:37 | Autor: tomek
Gratuluję wyniku! Ja też jestem zadowolony, jedna skucha kosztowała ok 40 minut ale i tak było super.