lip 13 |
| ID#20130713-1 |
Data wpisu: 19 lipca 2013r., 21:50
Ostatnie zmiany: 19 lipca 2013r., 21:50
Autor: Marcin Starszak
Relacja: Podium mimo kontuzji
Trzy tygodnie temu byłem w podłym nastroju - ból kolana był tak wielki, że uniemożliwiał mi chodzenie a diagnoza lekarska brzmiała jak wyrok - wakacje bez biegania. Nie muszę chyba nikomu mówić jakie to uczucie gdy przez okno widzę mnóstwo biegaczy a ja wakacje zamiast na długich wybieganiach spędzam kisząc się w domu.
Jeszcze gorzej było w Złotowie. Pojechałem tam, by kibicować kolegom z klubu w biegu nad jeziorem miejskim. Był to mój biegowy debiut w roli kibica. Wprost muszę napisać, że taka rola mi nie odpowiada - bardzo męczyłem się oglądając bieg z boku. Wiedziałem, że jeśli tylko nie będę czuł bólu kolana to nie wytrzymam, by nie wystartować w kolejnym biegu. Na szczęście rehabilitacja przebiegała sprawnie a kolejna biegowa okazja nadarzyła się bardzo szybko.
(...)
Pomysł, projekt, wykonanie
Copyright © 2017
by