paź 27 |
| ID#20131027-1 |
Data wpisu: 30 października 2013r., 16:15
Ostatnie zmiany: 30 października 2013r., 16:15
Autor: Troll
Relacja: Netto czy brutto? - Oto jest pytanie!
Wpierw wytłumaczenie: czym jest czas netto/brutto prezentowany w wynikach niektórych biegów? Czas brutto jest czasem "od strzału" do czasu przebiegnięcia przez metę. Czas netto zaczyna się liczyć od czasu przebiegnięcia przez linię startu każdego zawodnika. Liczenie czasu netto wymaga od organizatora ułożenia maty na miejscu startu. Jeśli brakuje maty - lub biegniemy bez chipów, a sędziowie spisują wyniki na mecie - o czasie netto możemy zapomnieć.
Po co poruszać kwestie "podatkowe" podczas biegania? Otóż może się okazać, że przy masowych biegach, zanim przekroczymy linię startu może minąć kilka minut. Tak - minut.
Załóżmy, że startujemy w masowym biegu na 10km, w którym są maty na starcie i będzie liczony czas netto. Może się tak złożyć, że osoba która wystartowała przed nami 30 sekund szybciej, pobiegnie trasę o 20 sekund wolniej od nas. Przyjmijmy, że przebiegliśmy trasę (start-meta) w 49:00, a "przeciwnik" w 49:20 - na tablicy wyników mimo wszystko on będzie wyżej, bo jego czas brutto będzie wynosił np. 51:20 ("stracił" 2 minuty zanim przebiegł start), a nasz 51:30 (zanim przebiegliśmy przez start minęło 02:30). Wtedy na mecie okaże się, że taki zawodnik wygrał z nami, bo przybiegł wcześniej, ale hola hola... przecież on wystartował wcześniej, a cały dystans przebiegł wolniej o 20 sekund od nas, mimo wszystko na tablicy wyników taki zawodnik będzie o 10 sekund przed nami. Hmm.
Czy to znaczy, że taka osoba była od nas szybsza?
Tutaj przydałoby się napisać, że organizatorzy starają się rozwiązywać taki problem np. tworzeniem stref startowych. Dzięki temu, wszyscy startujący z jednej strefy mają "szanse" na podobne opóźnienie startu. Co jednak, jeśli w strefie takiej stoi 2 tysiące osób i znowu różnica między początkiem i końcem strefy to minuta? Tacy biegacze - pomimo podobnego czasu również mogą się minąć na tablicy wyników.
Dlaczego ktoś stał na początku strefy? Być może dlatego, że miał szerokie łokcie i nie przeszkadzało mu zagęszczenie na starcie. Być może ustawił się w "szybszej strefie", mimo, że nie powinien.
Zatem klasyfikowanie zawodników w biegach masowych wg czasów brutto może dawać spore rozbieżności w wynikach, zmusza też organizatora do tworzenia stref czasowych.
Przykładowo, Nocna Ściema 2013, kat M-25. Zawodnik z numerem #975 pobiegł połówkę w 1:37:36 i zdobył 3 lokatę swojej kategorii... z kolei zawodnik o numerze #568 pobiegł w 1:37:30 a zajął 4 miejsce w swojej kat. Hmmm... Tyle tylko, że zawodnik #568 wystartował 14 sekund później niż zawodnik #975. Na "okrążeniach" widać, że #568 miał trudniejszy bieg, dużo stracił na pierwszej piątce, stopniowo odrabiał stratę. Może świadomie wybrał strategię "mocnego negative split", może biegł na luzie, a może blokował go początkowo tłum, faktem jednak jest, że pokonał trasę w lepszym czasie niż rywal z kategorii, a pudło odjechało sprzed nosa.
Podobna sytuacja miała miejsce w kat. K-30, gdzie zawodniczka #657 (1:49:33) zajęła 3 miejsce w kat. wiekowej, choć pobiegła szybciej od zawodniczki #562 (1:49:40), która zajęła 2 miejsce. Tutaj zawodniczka #657 przebiegła przez start 8 sekund później.
Różnica 3-4 miejsce to jest stać a nie stać na pudle w kategorii. W wielu biegach wiążą się z tym nagrody finansowe. W biegach masowych nie można oczekiwać, że wszyscy będą mieli możliwość wystartowania z pierwszej linii. Często słabsi biegacze ustawiają się na linii startu - mam wrażenie, że tylko dla zdjęcia :D blokując szybszych.
Biorąc pod uwagę powyższe, dobrze jest, gdy w biegach masowych zawodnicy "biegną na czas netto". Oczywiście, taka sytuacja może wprowadzić zamęt. Gdyż zawodnik który wbiega na metę i świętuje zwycięstwo mógłby zostać wyprzedzony w wynikach przez kogoś, kto wystartował później i zdobył lepszy czas. Jednak i na taką sytuację jest rozwiązanie - wystarczy ustalić - na wzór kołobrzeskiego Biegu Zaślubin - że pierwszych 50 zawodników na mecie liczona jest wg czasów brutto, a reszta po netto.
A dopytywano Michała już wcześniej ;)
... a teraz muszę cofnąć "Lajka!" ;)
Oczywiście, walka o złote kalesony, ale stałem kiedyś na pudle jeden jedyny raz i wiem, że przynajmniej będzie co wnukom opowiadać. O miejscu w biegu na pewno nie powinien decydować "przecisk" na starcie, bo to jednak bieg, a nie duathlon krecikowo-biegowy.
A sama Ściema? Cud-miód. Do dziś nie możemy odespać tak świętowanej zmiany czasu. :D
Życiówki poprawiliśmy o ładne -naście i -dziesiąt minut - i to bez uwzględniania "ściemniania 1h w plecy" :D
Michał podobno coś wspominał, że cała impreza opierała się na solidnym fundamencie z trytków, szarej taśmy, śliny i pianki montażowej, ponoć się to wszystko rozsypało w pył, ale jak mi Bóg miły - nie dało się tego odczuć i uważam, że impreza była zorganizowana wzorowo.
Na cześć Organizatora i Wolontariuszy:
Hip hip - hura!
30-10-2013 | 22:06:16 | Autor: PITER B.
Uważam, że przy biegach obsługiwanych przez chip tylko wynik netto powinien się liczyć. Startowałem z tyłu z przyczyn nieobiektywnych i dotarłem do linii startu 30 s później niż czołówka a zakwalifikowano mnie po czasie brutto. Nie byłem i nie będę w strefie medalowej, ale uważam taki system za niesprawiedliwy!
P.S. Jak mogę teraz staję z przodu. Wiem, że wku... zawodowców, ale nie będę dym.ny na czasie brutto.
P.S.2 Widział to ktoś na MŚ???
30-10-2013 | 22:11:51 | Autor: Racja
Nie każdy może stać w pierwszej linii.
Przy biegu z dużą obsadą bardzo niesprawiedliwe jest punktowanie po czasie brutto.
30-10-2013 | 22:36:38 | Autor: Obserwator
Ja w Nocnej Ściemie nie biegłem ale dziwi mnie,że Michał, który sam startuje długo i w dużej ilości biegów przeoczył TO -a to jest bardzo ważne- po to są chipy. W dużych i RENOMOWANYCH biegach miejsca w kategoriach wiekowych są zawsze z czasu - netto.A miało być wszystko idealnie- nie było!!!!
30-10-2013 | 22:48:30 | Autor: SFX
Tym razem się wytłumaczę...
JESTEM ZWOLENNIKIEM KLASYFIKACJI WG NETTO... ale zostałem przegłosowany w dniu zawodów... proponowałem netto + 30 pierwszych wg kolejności wbiegania... niech odpowiedzą Ci, którzy chcieli inaczej :)
Do brutto przy tej liczbie biegaczy namawiała też firma pomiarowa... rzeczywiście różnice są niewielkie, lecz czasem istotne... co skrzętnie odnotował Troll :)
30-10-2013 | 22:51:15 | Autor: Miśku
Aj tam aj tam i tak było zajebiście .... a kto potrafi lepiej zorganizować to niech pokaże
30-10-2013 | 23:12:42 | Autor: Piotrek
Nastepnym razem wygrywa trzech ostatnich wiec wszyscy beda sciemniac, a impreza potrwa duzo dluzej :)
31-10-2013 | 09:33:17 | Autor: Troll
SFX = Michał, tak stoi na koszulce i basta! :D Jakie zatem głosowanie? Kto głosował? jak? gdzie komisja? :D
Nadal uważam, że impreza była cacy. Moja lokata brutto/netto jest akurat taka sama :) - chociaż powyżej i poniżej są roszady.
Im więcej "zawodowców" tym mniejsze znaczenie ma netto/brutto. Tutaj jednak amatorów na pudłach było sporo i różnice były odczuwalne.
31-10-2013 | 10:34:07 | Autor: SFX
:-) ;-) :-P
I tak zawsze wszystko będzie na mnie, to po co ja tu zabieram głos. I tak zrobiłem przez pomyłkę kategorię K18 i M18, których nie było w regulaminie - co zwiększyło pulę zadowolonych :)
31-10-2013 | 11:25:22 | Autor: Troll
A co Ty sobie myślałeś? Impreza się udała, to teraz zbieraj pochwały! :D
Przy okazji - podziwiam wolontariuszy... Tyle godzin w nocy, na nogach. Cały internet się rozpływa nad ich pracą. Także jak czyta to jakiś wolontariusz (poza SFXem ;) ) - to również dla Was - WIELKIE DZIĘKI!
31-10-2013 | 23:10:32 | Autor: #657
Za rok na wszelki wypadek też stanę w pierwszym rzędzie ;)
01-11-2013 | 12:49:02 | Autor: scorpio
stawanie z przodu, miejsca w kategorii, czasy netto, brutto to odwieczny problem. podobnie z miejscem w kategorii gdy nie dublujemy z wynikami open. Jest wielu biegaczy wolniejszych ustawiających się z przodu dla .... Właśnie, różne są motywy. Od niedawno dopiero wprowadzono zasadę np. pierwsza 50-ka jak wbiegają, potem netto, także kategorie według netto. Kiedyś tak nie było. Także wspominane już "cięcie" zakrętów jest zmorą. Nie sposób wszystkiego dopilnować, ustalić tak by było "dobrze".
01-11-2013 | 12:59:21 | Autor: scorpio
zachowanie niektórych "biegaczy\', zarówno amatorów jak i zawodowców często sprawia że brak fair play z ich strony zniechęca do biegania i startowania. Ponadto "wymagania", "pretensje", "żale" też czasem mijają się z celem biegania, czyli dla siebie. Niektóre imprezy organizowane są dla wąskiej grupy, "organizatora". Imprezy SFX-we są innego rodzaju, organizowane przez biegacza z pomocą garstki innych biegaczy i wiele aspektów zawodów jest "brane" z punktu widzenia uczestnika.
03-11-2013 | 21:37:49 | Autor: KAROL
Odnosząc się do tematu ,osobiście jestem za netto. Jednak nie chciałem traktować o tym :-) Pragnę serdecznie podziękować w imieniu wszystkich wolontariuszy za wyrazu uznania dla Nich ponieważ sam jestem jednym z nich i miło,że zawodnicy docenili nasze starania. Aktualnie trenuje i mam nadzieję, że na Ściemie w następnym roku będę już występował jako zawodnik. Przeżycie takiej imprezy od strony wolontariatu baaaardzo motywuje do treningów :-) Pozdrowienia dla wszystkich !!!
05-11-2013 | 10:37:48 | Autor: SFX
hmmm...
Tak sobie pomyślałem, że w zasadzie jak na ściemie wykryć różnicę między czasem netto i brutto, skoro po godzinie usuwamy godzinę odbytą i traktujemy ją jako niebyłą?
Więc podczas godziny niebyłej trudno stwierdzić co miało miejsce :), więc i wyniki są mierzone od drugiej godziny 2:00 nie zaś od momentu, który nie mógł być odnotowany, gdyż się nie odbył :)
06-11-2013 | 10:03:04 | Autor: Łukasz
Gadasz jak Endomondo... :P
Pomysł, projekt, wykonanie
Copyright © 2017
by