lip 05 |
| ID#20140705-3 |
Data wpisu: 6 lipca 2014 r., 23:55
Ostatnie zmiany: 6 lipca 2014 r., 23:55
Autor: Jacek Moszyński (Yacek)
Relacja: XII Bieg 12 Mostów - Sławno - 7 km
Tak się złożyło, że jak był bieg Koszalin Pełnia Smaków, to mała część Rozbieganego Koszalina ( w liczbie 2) pojechała do Sławna na bieg 12 mostów.
Sama impreza zorganizowana przez OSiR Sławno przy współudziale Straży Pożarnej, Gminy, Policji i paru firm była całkowicie za darmo i co najważniejsze bardzo udana. Może być przykładem dla naszego samorządu, że można organizować takie imprezy nie pobierając opłat. Sam bieg awizowany jako około 7 km, w rzeczywistości miał 7,5 km. Zawodnicy zostali dowiezieni autobusami i busami na miejsce startu w Pomianowicach. Część doszła pieszo a dla tych ostatnich nawet opóźniono moment startu.
Sama trasa zróżnicowana, najpierw szutr, potem polna droga, następnie asfalt (wzdłuż obwodnicy Sławna) i kawałek w lesie, potem znowu asfalt, polna droga i chodnik prowadzący na stadion. Po drodze dwa miejsca, gdzie można było napić się i oblać wodą - całe szczęście bo było bardzo gorąco, a ten kawałek w lesie w cieniu to jak znalazł. Na mecie pierwszych stu zawodników otrzymało puchar i zdrapkę totolotka (startowało 115) i butelkę wody, zaś wszystkie Panie dodatkowo po różyczce. Prowadzący wodzirej - były zawodnik - z listą w ręku krzyczał z daleka patrząc na numer startowy, kto nadbiega do mety. Potem posiłek dla każdego - bigosik, kiełbaska, bułeczki. Oczywiście pomiar czasu był brutto, ale każdy biegł z chipem i w ciągu godziny wyniki pojawiły się na tablicy ogłoszeń, a kto podał numer telefonu w zgłoszeniu dostał sms-a z informacją o swoim wyniku. Na stadionie punkt medyczny, jak ktoś chciałby się zbadać, ewentualnie źle się poczuł.
W międzyczasie odbyły się biegi dzieci i młodzieży, potem zaś dekoracja zwycięzców, a także dekoracje w poszczególnych kategoriach wiekowych. Były kolejne puchary i nagrody (oczywiście Gosia, jak zwykle stanęła na podium). Prawdziwe zawody, super atmosfera, tylko chwalić. Odbyliśmy też parę rozmów z innymi zawodnikami. Okazuje się, że jesteśmy znani. Nasze żółte koszulki z daleka były rozpoznawalne, a nasi rozmówcy zazdroszczą nam Chełmskiej Góry i Leśnych Piątek, o których wiele słyszeli. Prawda jak miło! No i część z nich oczywiście wybiera się na Kurs na Chełmską (m.in. Korzybie, albo urlopowicze z Wrocławia, którzy skądś o tym wiedzą). I tym miłym akcentem kończę trochę przydługą relację z biegu 12 mostów w Sławnie.
Pozdrowienia
Pomysł, projekt, wykonanie
Copyright © 2017
by