mar 09 |
| ID#20130309-1 |
Data artykułu: 4 marca 2013r., 22:15
Ostatnie zmiany: 4 marca 2013r., 22:15
Autor: SFX
Zapowiedź: 6. Grand Prix Klubu Biegacza
Szósty, ostatni bieg z serii Grand Prix Klubu Biegacza 2012/2013 odbędzie się w najbliższą sobotę, 9 marca 2013 r.
Przed kończącym cykl biegiem w wynikach można już upatrywać faworytów do objęcia drugiej i trzeciej lokaty w łącznej klasyfikacji. Zwycięstwo już wcześniej przypadło Arkadiuszowi Kozakowi, który wygrał we wszystkich swoich dotychczasowych startów uzyskując znaczącą przewagę nad pozostałymi.
Faworytem do drugiego stopnia podium jest, pod moją nieobecność (w tym dniu wraz z Krzysztofem Kalocińskim weźmiemy udział w 12-godzinnym Podziemnym Biegu Sztafetowym w Bochni), Tomasz Gąsecki, który mimo doznania urazu nogi przed kilkoma dniami wydobył się z kryzysu i zaledwie po trzydniowej przerwie powrócił do biegania. Tuż za nim sklasyfikowany jest obecnie Marek Tchórzewski, i to on zapewne zajmie trzecie miejsce.
Sport jest jednak nieobliczalny i moje przypuszczenia mogą się zupełnie nie sprawdzić. Wszystko okaże się na mecie, tym bardziej, że w pięciu biegach dwukrotnie nad Tomkiem triumfował Marek, trzykrotnie zaś to właśnie Tomek dobiegł przed Markiem.
A poniżej standardowy opis i mapka biegu :)
Na zbiórkę przed biegiem zapraszamy o 9:15 na ul. Rolną (okolice Parku Linowego), skąd udajemy się samochodami na start w okolice Kłosu k. Koszalina. Można oczywiście dotrzeć na start we własnym zakresie.
Sam start do biegu następuje o godz. 10:00, a przewidywane zmagania zwykle kończą się dwadzieścia minut przed jedenastą. Wcześniej organizujemy rozgrzewkę, a na zakończenie część z nas udaje się na dodatkowe "roztruchtanie". Potem oczywiście wracamy w okolice Parku Linowego w Koszalinie.
Cykl biegów jesienno-zimowych w ramach Grand Prix odbywa się już od kilku lat na płaskiej, 5-kilometrowej pętli w Kłosie. W 2011 roku została ona precyzyjnie zmierzona za pomocą różnych metod pomiarowych (footpod, GPS, koło miernicze, taśma stalowa). Dokonane pomiary dają pewność i gwarancję długości trasy, i mimo braku oficjalnego atestu uznajemy, iż osiągnięte na niej wyniki mogą być uznawane za rekordy życiowe na dystansie pięciu kilometrów.
A tak wygląda trasa:
Pomysłodawcą i autorem trasy, która od początku nie zmieniła się, jest Marek Kierkosz. Biegi przeprowadzane są pod szyldem sekcji Amatorskiego Klubu Biegacza działającego w ramach koszalińskiego TKKF jako wspólne, spontaniczne spotkanie treningowe, połączone ze wspólnym pokonaniem ustalonej trasy. Nie jest prowadzony oficjalny pomiar czasu, choć na zakończenie prezentowane są końcowe wyniki z orientacyjnymi czasami (często mierzonymi przez samych biegnących) oraz klasyfikacja punktowa Klubu Biegacza.
Na biegu mile widziani są wszyscy lubiący ruch na świeżym powietrzu... i nie jest istotne, czy trasę pokonacie w piętnaście czy sześćdziesiąt minut. Ważna jest wspólna zabawa.
Pięć kilometrów, to nie jest dużo... jeśli obawiacie się jednak tego, czy uda Wam się ten dystans pokonać, to zapewniamy, że można go po prostu rekreacyjnie przejść, by się z nim zapoznać.
Pamiętajcie, by niekoniecznie traktować ten bieg jako rywalizację, choć nieuniknione, że i taka będzie się toczyć :).
POLECAMY
Ekipa Rozbieganego Koszalina - BIEGNIJMY.pl
Pomysł, projekt, wykonanie
Copyright © 2017
by